Na początku w cywilnym stroju na ognisko :D a później w normalnym kolarskim musiałem dojeździć do 30 km żeby dzień nie był stracony . Ogólnie fajnie nawet było :D a jutro już czas na jazdę zacznie się kurczyć :/
a ze na ognisku było nudno to chodziłem i foty robiłem :D Kwiatuszki :D
jagódka
ognicho
niebo :
pszczoła :
JA :D
mała przyjaciółka na którą polowałem dobre pół godziny :
Dzisiaj kolejna rundka mająca na celu wjeżdżanie we wszystkie drobne ściezynki i ogólnie eksploracja terenu :D
Tu w przyszłości zrobimy sobie z ekipą z Bikeforum popijawę ... izotoników :D
trochę makrofotografii ach jak ja to lubie :D
Jakoś tu wjechałem . Tylko teraz strach zjechać :D A dalej jechac sie nie da bo sie droga kończy . Pomyślał by kto . Robić taki podjazd po to żeby zaraz dalej drogę skończyć :D
Nie ma to jak dobra mineralna :D szkoda tylko że śmierdzi i jest niesmaczna :D
Później siadła mi bateria i nie ma więcej zdjęć . Ale jeszcze kiedyś zrobię sobie taką wycieczkę :D
Po deszczu i w deszczu a żeby było wesoło to i przed deszczem :D Tak tak . Cały dzień padał deszcz z niewielkimi przejaśnieniami :D Już niedługo jakieś fotki wrzucę :)
Symulacja wyścigu :D 3 większe podejścia z czego 2 ponad 4 km w terenie i jedno ok 10 km po szosie . Mogłem pojechać jeszcze nieco szybciej ale że nie był to żaden wyścig to wolałem się nie żyłować :)