Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2007

Dystans całkowity:136.52 km (w terenie 29.48 km; 21.59%)
Czas w ruchu:08:17
Średnia prędkość:16.48 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:9.75 km i 0h 35m
Więcej statystyk

Ta sama trasa co ostatnio

Piątek, 30 listopada 2007 · Komentarze(4)
Kategoria Zima
Ta sama trasa co ostatnio . Jedyna zmiana była taka że zrobiłem 2 kółeczka .
Według planu miało być 5 ale bardzo mocny wiatr na górze i zalegający w niektórych miejscach śnieg , w którym trzeba było zsiąść z roweru i prowadzić go, zmieniły moje plany . Nadrabiałem za to trochę na zjazdach , bo było widać moje poprzednie ślady i widziałem bezpieczną trasę .

Ogólnie fajnie . Tylko trochę zmarzłem :p

No. Po paru dniach znowu

Środa, 28 listopada 2007 · Komentarze(4)
Kategoria Zima
No. Po paru dniach znowu na siodełku :)
Musiałem wyciągnąć znów mój zimowy Magnum :)
Pojechałem w teren korzystając , że jeszcze aż tak mocno nie napadało . Zrobiłem jedno kółeczko na fragmencie trasy . W niektórych momentach trochę jednak nawiało i było ciężko jechać . Ogólnie bardzo fajna jazda a co najważniejsze bez żadnego wypadku choć parę razy w większym śniegu mnie zarzuciło :)

No . Śnieg sie roztopił

Sobota, 24 listopada 2007 · Komentarze(3)
Kategoria Trening
No . Śnieg sie roztopił , wiatr prawie ustał . Można było spokojnie jeździć
Nie wiedziałem , że dzisiaj będę w stanie coś takiego zrobić . Rano szkolna dyskoteka . Wytańczyłem się trochę i wróciłem do domu mocno zmęczony . Słońce świeciło , ładnie było :) ale nogi bolały :p

Otworzyłem szafkę i zobaczyłem bidon leżący w kącie . Niewiele myśląc szybko się ubrałem . Nalałem mineralnej siadłem i ruszyłem .

Efekt : Najlepsza średnia na takim dystansie w tym roku :)

Zimno i bardzo mocny wiatr

Piątek, 23 listopada 2007 · Komentarze(0)
Zimno i bardzo mocny wiatr . Wyjechałem trochę w teren na K30 chcąc chwilę pojeździć ale okazało sie ,że nic z tego . Pod wiatr prawie stałem . Dobrze że z górki było z wiatrem :)

Brzydko . Wieje , niebo

Środa, 21 listopada 2007 · Komentarze(3)
Kategoria FOTKI
Brzydko . Wieje , niebo zachmurzone . Wyjechałem właściwie po to żeby osiągnąć 2000 km na liczniku . I udało się :)



Te 2000 km zrobiłem w ciągu 90 dni ( odliczyłem dni w których nie jeździłem bądź byłem na wakacjach ) . Oprócz tego na starym rowerze na początku sezonu zrobiłem 540 km + na nowym gdy nie miałem licznika ok 600 . W sumie w tym sezonie zrobiłem ponad 3100 kilometrów . W przyszłym roku spróbuję to podwoić :P

No . Już się troche droga

Wtorek, 20 listopada 2007 · Komentarze(2)
No . Już się troche droga wysuszyła więc można było wyskoczyć na trasę . Szybciutko zjadłem i wyjechałem jeszcze jak słońce świeciło :P Jak zaszło to szybko zrobiło sie zimno i niestety trzeba było wracać .

Niestety czuć już odpływ formy i zmęczenie sezonem . Całą trasę przejechałem w górnej granicy 3 strefy tętna podczas gdy w lecie w podobnym tempie jechałem na 2 strefie . Oj przyda sie trochę odpoczynku w zimie

Tym razem poświęciłem sie całkiem

Niedziela, 18 listopada 2007 · Komentarze(3)
Kategoria Zima
Tym razem poświęciłem sie całkiem driftom . Prawie cały dystans wykręciłem w parku driftując. Ale tym razem bez wypadków sie nie obyło :P Dwa razy leżałem po za ostrym wejściu w zakręt :P

AAA zalodzone wszystko

Sobota, 17 listopada 2007 · Komentarze(2)
AAA zalodzone wszystko .
Nie ma to jak drifty w parku i w pobliżu domu .A najważniejsze ,że ani razu nie leżałem w śniegu :P

Dróżka na której "driftowałem" . W oddali widać fragment parku .

Jak już kiedyś mówiłem

Piątek, 16 listopada 2007 · Komentarze(6)
Jak już kiedyś mówiłem : Każdy kilometr robi z ciebie kogoś lepszego . Pojechałem więc sie pokręcić po okolicy . Efekty były przerażające . Gdy chciałem wyjechać w teren wpadłem w śnieg który był po oś w przednim kole . Nie było sensu jechać więc trzeba było zjechać na dół i pojeździć po wsi :P

Mój "zimowy" Magnum Explorer po jeździe :


Na horyzoncie góra po której czasem śmigam . Dzisiaj sie nie dało :


Zacząłem tak jak w moim ostatnim

Czwartek, 15 listopada 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Zima
Zacząłem tak jak w moim ostatnim wpisie . Jednak hamulce przestały działać znacznie szybciej niż wtedy ( tam siadły dopiero pod koniec . Teraz już na początku zjazdu )i dalszą trasę musiałem sobie odpuścić . Resztę trasy dojeździłem ślizgając się po lodzie na asfalcie .