Korzystając z kolejnego dnia ładnej pogody pojechałem sobie pośmigać znów po okolicach :D Jakoś nie chce mi się ostatnio gdzieś dalej jeździć :) Po prostu stęskniłem się za tymi drogami w drugą stronę i odrabiam zaległości :D
Wracając do domu nie popatrzyłem na licznik . No i brakło mi 70 metrów do 50 km :D Oprócz tego strasznie mocno dzisiaj wiało . Cieżko się jeździło . Byłem w Jabłonkach i po okolicach sobie pośmigałem . Parę fotek :
Mój rowerek w miejscu w którym 62 lata temu zginął Karol Świerczewski
30/50 km jechałem w deszczu :D Co prawda nie za wielki ten deszcz ale zawsze ... Nie wiem co mnie podkusiło żeby tak jeździć no ale nigdy nie mówiłem że jestem do końca normalny ;D
Taka krótka popołudniowa przejażdżka . Brzydko . CZasami zaczynało pokropywać ( ostatnie 3 km w deszczu) . ALe temperatura już dość wysoka i mogłem bez problemu pojeździć sobie w moich nogawkach :)
Po powrocie do domu czekała na mnie niespodzianka :) Przyszły zamówione ubrania z Mikesportu :) I od razu trzeba było to wypróbować :) jak pojeżdżę więcej to napiszę coś wiecęj o tym :)
Kurtka Rogelli Boston Termoaktywna bluza Polednik Rękawiczki Polednik Marathon Nogawki Rogelli Super Roubaix Rękawki Rogelli Super Roubaix :D