Mini maratonik czyli bardzo ostro w terenie i odpoczynek na asfalcie . nie powiem zmęczyło mnie to mocno . Ale z treningu jestem bardzo zadowolony bo ostatnio mi sie wydawało że jakos mało jeżdżę :p <świr> :D

Znó gorąc niesamowity a wieczorem delikatna burza . Może być i tak :)

a tutaj romantyczne zdjecia ksieżyca :)

hehe Rowerek posmarowany i mogłem wyjechać spokojnie :) dzisiaj zaś męczył mnie niesamowity upał . W trasie jeden bidon wypiłem a drugi wylałem na siebie dla ochłody . Specjalnie wlałem sobie tam kranówki . pozdro i zapraszam jutro na ładne zdjęcia z dzisiejszej nocnej sesji zdjęciowej :D

Zmokłem dzisiaj niesamowicie . Prawie cały czas podczas jazdy padało . Rower znowu będzie nadawał się do mycia i smarowania . masakra :D

Zabawy szosowo-terenowe żeby przypomnieć sobie jak się jeździ :D Wszak tydzień nie jeździłem . Nie powiem . Super było wrócić do jazdy :)

taka krótka jazda przed jutrzejszym wyjazdem do Zakopanego . Muszę się z wami pozegnać do 12 sierpnia :D

Właściwie już przygotowania pod wyjazd na wakacje . Nie mogę się przemęczać bo później będzie ciężko łazić po tych górach :D

Dzisiaj krótko bo zgoniła mnie burza ,a rano nie było czasu . Za to ładne zdjęcia nieba mam :D





A podczas gdy tam było tak pięknie ,tu często błyskało ( niestety nie uchwyciłem )



wygasa : :)

Dalej mało czasu na jazdę ... I nogi niesamowicie bolą :D . Może jutro się od dna odbije :p

Strasznie cięzko się dzisiaj jeździło . Niby bezwietrznie i ładnie a jakoś tak ciężko . Na zdjęcia znajdę czas prawdopodobnie w piątek