Dzisiaj jazda odpoczynkowa z elementami treningu podjazdów terenowych . Srednia może nie powala ale jestem wyjątkowo zadowolony , bo udało mi się bez przerw wjechać na górkę która zawsze mnie wykańczała :D Wystarczyło chcieć :D
Dzisiaj relaksacyjnie odpocząć przed następnymi jazdami . Stwierdziłem że wyrobię się do 7500 km do końca grudnia :) Już mi w sumie niewiele zostało :D . Dzisiaj wyszedł mi bardzo ciekawy czas . 1:11:11 :D
Wizyta Asi i Pawła :) bardzo fajnie było . Wreszcie było z kim pogadać . Niestety Asia po jeździe była trochę zmęczona wiec tylko z Pawłem pojechaliśmy pooglądać okoliczne górki :)
Paweł na mostku ( po ładnym podjeździe )
Debata nt. ( a o czymś tam rozmawialiśmy . Ale tak dużo tego gadania było że nie pamiętam :D
Pożegnalne zdjęcie
Ogólnie było super . Poznałem wspaniałych ludzi i dobrze się z nimi bawiłem . Długo będziemy pamiętać choćby rozkładanie namiotu :D Zobaczyłem wreszcie słynny rowerek Pawła ( jest ciężki :D ). Pozdrawiam .Szkoda że dzisiaj wyjechali :(
Mini maratonik czyli bardzo ostro w terenie i odpoczynek na asfalcie . nie powiem zmęczyło mnie to mocno . Ale z treningu jestem bardzo zadowolony bo ostatnio mi sie wydawało że jakos mało jeżdżę :p <świr> :D
hehe Rowerek posmarowany i mogłem wyjechać spokojnie :) dzisiaj zaś męczył mnie niesamowity upał . W trasie jeden bidon wypiłem a drugi wylałem na siebie dla ochłody . Specjalnie wlałem sobie tam kranówki . pozdro i zapraszam jutro na ładne zdjęcia z dzisiejszej nocnej sesji zdjęciowej :D